Dzień sześćdziesiąty trzeci. 04.03.2014 r.
Była godzina tuż po 10 rano kiedy ogromny TIR wiozący na swojej pace ogromny kilkunastotonowy silnik lokomotywy, zjeżdża w dół ul. Opolska w kierunku Nowej Huty. Na wysokości wiaduktu kolejowego nagle zaczyna się chwiać i ku przerażeniu kierowcy wali się na bok na ... ścieżkę rowerowo - pieszą. Na szczęście nikogo tam nie było. Kierowca wydostaje się z kabiny i dzwoni na policje. Za chwile na długie godziny zakorkuje się cała ul. Opolska w obu kierunkach.
Do końca roku pozostało 302 dni.
Była godzina tuż po 10 rano kiedy ogromny TIR wiozący na swojej pace ogromny kilkunastotonowy silnik lokomotywy, zjeżdża w dół ul. Opolska w kierunku Nowej Huty. Na wysokości wiaduktu kolejowego nagle zaczyna się chwiać i ku przerażeniu kierowcy wali się na bok na ... ścieżkę rowerowo - pieszą. Na szczęście nikogo tam nie było. Kierowca wydostaje się z kabiny i dzwoni na policje. Za chwile na długie godziny zakorkuje się cała ul. Opolska w obu kierunkach.
Do końca roku pozostało 302 dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz